Translate

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Porady o radzeniu sobie z finansami osobistymi

Niedawno podjęłam się akcji darmowych porad dotyczących radzenia sobie z finansami osobistymi. Wiem, że jest dużo osób , które sobie z różnych względów nie radzą. Czasem jest to wynik podjęcia jakiejś złej decyzji finansowej , która ciągnie się za kimś i konsekwencje przerastają w końcu człowieka. Czasem jest to wynik zwykłej nonszalancji w stylu, jakoś to będzie. Ale najczęściej kompletny brak kontroli i brak planowania. Wydawało by się , co tu planować od wypłaty do wypłaty jest 30 dni i musi starczyć. No właśnie szczególnie wtedy gdy starcza tylko od wypłaty do wypłaty potrzebna jest pomoc. Uwierzcie mi robię to na prawdę bezpłatnie i niczego w zamian nie oczekuję. Wierzę po prostu że dobre uczynki są nagradzane przez siły wyższe. :-) Mam chęć pomagania to korzystajcie. Nic nie ryzykujecie, jeżeli uznacie że moje rady są do kitu to co się zmieni ? Nic ! Możecie nadal robić wszystko po swojemu ja tylko sugeruję pewne rzeczy nikogo do niczego nie zmuszam.

Zatem dla tych którzy jeszcze nie wiedzą przypominam że w każdy poniedziałek , jeżeli oczywiście nie jest to święto od 18.00-20.00 służę swoim czasem i wiedzą.
Wcześniej zadzwońcie zarezerwować termin : 696 434 162

czwartek, 15 grudnia 2011

Inwestycje w złoto fizyczne


W czasie kryzysu złoto się świeci !!! 

Czasy mamy niepewne i zdarzają się osoby które nie ufają funduszom inwestycyjnym
dla takich właśnie osób alternatywą są inwestycje w złoto. 
Też mam w ofercie ciekawy produkt nazywa się SutorGoldDepot12MB

Poniżej zamieszczam porównanie między dostępną na polskim rynku Mennicą i moim produktem.

TAK JEST W MENNICY :
Mennica Polska S.A. oferuje inwestycyjne sztabki złota: 5g, 10g, 20g, 1 uncja (31,1g), 50g, 100g .
Najmniejsza kosztuje na dzień dzisiejszy 1100 zł.  Oznacza to , że chcąc inwestować samemu za pośrednictwem Mennicy musimy mieć minimum 1100 zł do zainwestowania jednorazowo. Wszystkie instytucje zajmujące się obrotem złotem opierają się o ceny złota wg giełdy Londyńskiej.  W dniu 20.10.2011 cena jednej uncji ( 31,1g ) wynosi na giełdzie 5 172,35 zł ( 1619,60 USD ). Mennica za uncję chce w tym samym dniu 5 850,00 zł czyli o 13,1% drożej. Gorzej wygląda marża przy zakupie mniejszych sztabek :
Ilość gramów
Wartość giełdowa
Cena z Mennicy
Różnica kwotowa
Różnica procentowa
Uncja -31,1g
5172,35 zł
5850,00 zł
677,65 zł
13,1% marży
20g
3326,27 zł
3915,00 zł
588,73 zł
17,7% marzy
10g
1663,13 zł
1950,00 zł
286,87 zł
17,2% marży
5g
831,56 zł
1100,00 zł
268,44 zł
32,3% marży
1g
166,31 zł
235,00 zł
68,69 zł
41,3% marży
Z powyższej tabeli wynika , że inwestując 100 zł w Mennicy ponieślibyśmy ok. 50% kosztów zakupu. Oczywiście zakup za 100 zł nie jest możliwy bo przypominam, że najmniejsza sztabka to 5g za 1100 zł. Mennica gwarantuje odkupienie sztabki licząc po aktualnej cenie minus 2% kosztów transakcji.
 

A TAK JEST W NASZYM PRODUKCIE:
Sutor Bank oferuje na polskim rynku możliwość inwestowania w formie Planu Oszczędnościowego w Złoto – SutorGoldDepot. W zależności od potrzeb inwestycje w czyste fizyczne złoto mogą być dokonywane jednorazowo od kwoty 2000 zł lub w postaci regularnych wpłat miesięcznych od 100 zł.
Zalety tej formy inwestowania w złoto:
- niska marża przy zakupie- 6% od zadeklarowanych wpłat i 6,5% od wpłat dodatkowych                          - niskie koszty obsługi umowy- 0,3% rocznie od wartości depozytu  (0,025%miesięcznie)                           
- niski koszt zawarcia umowy- 12 miesięcznych wpłat rozłożone na dwa lata                                               - niski koszt odkupienia złota  1%                                                                                         -zabezpieczenie przed inflacją                                                                                                      
 - zwolnienie z podatku VAT                                                                                                                
 - efekt kursu średniego ( Cost Average Effect )                                                                       
 - niskie ryzyko inwestycyjne
Przykład 1 : Całkowity koszt umowy na 200 zł miesięcznie zawartej na 10 lat wynosi rocznie:                       koszt zawarcia umowy - 10% + 6% marży + 0,3% za obsługę rocznie = 16,3%                                      Mennica bierze w takim przypadku ponad 40%  ( ok. 24% różnicy )
Przykład 2: Całkowity koszt umowy na 100 zł miesięcznie zawartej na 20 lat wynosi rocznie:                          koszt zawarcia umowy –5% +6% marży + 0,3% za obsługę rocznie= 11,3%                Mennica bierze w takim przypadku ponad 50%   ( ok. 39% różnicy )
Przykład 3 : Całkowity koszt umowy na 1000 zł miesięcznie zawartej na 10 lat wynosi rocznie:        
                       koszt zawarcia umowy -10% + 6% marży +0,3% za obsługę rocznie = 16,3%                           Mennica bierze w takim przypadku ponad 33%  ( ok. 17% różnicy )

zachęcam do zadawania pytań - chętnie odpowiem
Katarzyna Budzis 

środa, 14 grudnia 2011

Karty kredytowe


KARTY KREDYTOWE
            Wiecie dlaczego banki tak chętnie dają nam karty kredytowe ? A wiecie dlaczego limit na karcie jest zawsze większy przynajmniej dwukrotnie od naszych miesięcznych dochodów ? 

Zaraz wam to wyjaśnię. Otóż większość kart funkcjonuje w ten sposób , że jeżeli spłacisz całość zadłużenia w ciągu 50 dni od jego powstania to bank nie będzie pobierał odsetek. Brzmi bardzo fajnie. Mogę coś kupić za czyjeś pieniądze i nie zapłacę odsetek. W czym tkwi pułapka ? Banki znowu żerują na naszym nierozsądku. Dając nam limit przewyższający nasze dochody miesięczne mają prawie pewność, że w pewnym momencie dojdziemy do kwoty która będzie większa od naszych dochodów i siłą rzeczy zaczniemy płacić odsetki. Skąd mają taką pewność , bo mając w portfelu kartę kredytową często pod wpływem impulsu kupujemy jakieś drobiazgi , pozornie niby nic kwota niewielka ,ale dług rośnie. Bank tylko zaciera ręce bowiem karty kredytowe są jednym z najdroższych kredytów. Jak już wyczerpiemy cały limit to często nawet rata minimalna jest na tyle spora , że nie jesteśmy w stanie wiele więcej wpłacić. I już wpadliśmy w zastawioną pułapkę. Spłacanie karty kredytowej poprzez wpłaty minimalne to proces często wieloletni i bardzo kosztowny. Czy wiesz, że 70-80% kwoty raty minimalnej to odsetki. W ten sposób będziesz ją spłacać przez długie lata. Dałeś się wpędzić w sytuację mało komfortową. Jest mnóstwo osób, które mają po kilka kart kredytowych i tracą całkowicie płynność finansową. Jak zorientują się wcześniej, że mają problem ze spłatą i pomyślą o konsolidacji zanim wylądują w BIK to sytuacja jest do opanowania, ale wierzcie mi widziałam też takie sytuacje , że komornik licytował ludziom mieszkania i lądowali na bruku tylko przez wzięcie kliku kart kredytowych.


Przestańmy wierzyć ,że instytucje finansowe powstały dla naszego dobra. One służą tylko i wyłącznie ludziom mądrym i rozsądnym , rozumiejącym wszystkie zawiłości i szczegóły umów które podpisują. A czy Ty czytasz zawsze umowę ? Całą i dokładnie ? Wypytujesz pracownika banku o szczegóły ? Wiesz co Ci powiem . Jesteś głupi jeżeli nie pytasz , masz do tego pełne prawo a nawet obowiązek wobec siebie i swoich najbliższych bo od tego zależy wasze bezpieczeństwo finansowe.

Podam kilka najważniejszych elementów które musisz wiedzieć o kartach kredytowych:
1) Super oferta na kartę kredytową  
Zalety wymieniane w ulotce to :
- zniesiona opłata roczna za posiadanie karty ( oszczędność rzędu 70-80 zł )
- odroczona spłata do 50 dni – czyli korzystasz i jeżeli do 50 dni pokryjesz całą należność nie płacisz odsetek.
- karta jest bardzo nowoczesna- możesz nią płacić w Internecie – działa na całym świecie
Brzmi kusząco prawda ?
A teraz cała prawda o karcie :
-opłata roczna za posiadanie karty jest zniesiona tylko w pierwszym roku. Nikt Ci nie mówi ile zapłacisz w kolejnym roku, może się okazać że dużo więcej niż w innych bankach.
- odroczona spłata brzmi fajnie,  ale zazwyczaj limit na karcie przekracza dwu lub trzy krotnie twoje miesięczne wpływy na konto jak już wspominałam wcześniej to pułapka zastawiona na klienta.
- dodatkowo nie wiedziałeś bo nie doczytałeś, że z karty kredytowej trzeba umieć korzystać. Kiedy wybierzesz gotówkę z bankomatu tą kartą po pierwsze naliczona zostanie opłata i to nie mała bo 10-20 zł na operację. Jakby tego było mało to od kwoty wybranej w bankomacie odsetki pobierane są od razu , tu nie ma tego okresu ochronnego 50 dniowego. Jeżeli tego nie wiesz narażasz się na dodatkowe koszty.
- poza tym karta jest ubezpieczona i płacisz za to miesięcznie np.3,99 zł – w niektórych bankach nawet nie potrafią powiedzieć co jest w zakresie tego ubezpieczenia. Dają go klientom w centrali z automatu nie pytając o zgodę, a nie wszyscy wiedzą że można z tego zrezygnować i nie ponosić tego dodatkowego kosztu.
Karty kredytowe to najdroższe formy kredytowania bo sam procent to jeszcze nie wszystko!
Opłata roczna np. 80 zł + ubezpieczenie 12x 3,99 =47,88 zł + raz miesięcznie wybranie gotówki z bankomatu po 10 zł za operację = 120 zł   RAZEM  247,88 zł . Do tego oczywiście odsetki 18-23% w zależności od banku.


Katarzyna Budzis

czwartek, 8 grudnia 2011

INTELIGENCJA FINANSOWA


INTELIGENCJA FINANSOWA

                Pewnie się zastanawiacie cóż to za stwór ta finansowa inteligencja. Termin ten coraz częściej pojawia się to tu, to tam. Na czym tak naprawdę to polega? Najprościej mówiąc niektórzy z nas wyssali ją z mlekiem matki. Inaczej mówiąc wynieśli z domu właściwe nawyki związane z finansami. Takie osoby mają bardzo ułatwioną sprawę. Jakby naturalnie traktują podstawowe prawa rządzące finansami. A czy osoby nie obdarzone przez geny i rodziców mają też szanse stać się inteligentne finansowo? Oczywiście że tak ! Można się tego wszystkiego nauczyć , wyrobić odpowiednie podejście, nawyki i stosować je w praktyce. Jednak kluczową sprawą w inteligencji finansowej jest uświadomienie sobie konsekwencji jakie idą za naszymi decyzjami związanymi z finansami.
                Jeśli nie uświadomimy sobie kilku podstawowych prawideł nigdy nie zaznamy ani bezpieczeństwa finansowego, a już o wolności finansowej nie wspomnę. Ciągle będą nas nękać luki w naszym budżecie domowym. Straszyć nas będą nieprzewidziane wydatki, zaskakiwać będą rosnące koszty utrzymania a na stare lata nawet na wykupienie leków nie starczy. Co zatem zrobić ?
                Zacznijmy od podstaw. Po pierwsze musimy planować naszą przyszłość finansową. Bez tego zawsze będziemy pod kreską i ciągle będziemy nie mile zaskakiwani ,,przez los”.  Otóż przyjmijcie do wiadomości , że to nie kwestia losu tylko wasza wina , że ciągle macie kłopoty finansowe. Idziecie na żywioł, podejmujecie decyzje pod wpływem emocji, nie zastanawiacie się nad konsekwencjami. Podam prosty przykład z życia wzięty. Zaznaczam, że niestety nie jest to przypadek odosobniony tylko jest to nagminne. 

Młode małżeństwo lat około 30 mają jedno dziecko. 

1 ) Pojawia się u nich przedstawiciel firmy mającej w ofercie programy oszczędnościowo-inwestycyjne. Rozmawiają z nim długo , ale nadal nie są przekonani, że odkładanie pieniędzy na przyszłość ma jakiś sens. Poza tym mają mnóstwo wątpliwości żeby podpisać umowę na 20- 30 lat. Mówią , że mogą stracić pracę i może się stać mnóstwo nieprzewidzianych sytuacji uniemożliwiających kontynuację programu. Przedstawiciel tłumaczy , że program jest elastyczny można zawieszać płacenie składki w takich właśnie sytuacjach. Nadal się wahają przeraża ich perspektywa tak długiego terminu. Przedstawiciel tłumaczy , że im dłuższy termin tym lepsze efekty z inwestycji bo zadziała wtedy procent składany. Jeszcze się krzywią nie bardzo im się podoba inwestowanie w fundusze inwestycyjne, marudzą coś o ryzyku. Przedstawiciel tłumaczy rozłożenie ryzyka w długim horyzoncie czasowym i uśrednienie zakupu przy miesięcznych wpłatach regularnych. Małżeństwo jednak nie decyduje się podpisać umowy. Jak myślicie dlaczego ? Oni kompletnie nie myślą perspektywicznie, tak naprawdę nie obchodzi ich co będzie kiedyś , liczy się tu i teraz. 

2) Do tego samego małżeństwa trafia przedstawiciel banku proponujący im kredyt hipoteczny na zakup mieszkania z super niską ratą miesięczną. Pierwsze co przychodzi do głowy małżeństwu to fakt , że mieszkają z rodzicami i nie jest to komfortowa sytuacja. Perspektywa własnego mieszkania kusi , już wyobrażają sobie jak urządzą swoje gniazdko. Pytają tylko ile wyniesie miesięczna rata. Podpisują wniosek bez mrugnięcia okiem. Tym razem nie mieli żadnych wątpliwości. Nie zastanawiali się nad tym jak będą spłacać raty jeżeli coś nieprzewidzianego się zdarzy. A w banku nie ma czasowego zawieszenia płatności raty tak jak w programach oszczędnościowych. Nie ma zmiłuj się , podpisałeś to płać, a jak nie płacisz to masz komornika na głowie i wymarzone mieszkanie pójdzie pod młotek na licytacji komorniczej. Nawet nie zapytali też o koszt takiego kredytu i na jak długo będą obciążeni. Potem okazało się , że rata była niska bo bank udzielił im kredytu na 40 lat. Co oznacza, że ostatnie 5 lat będą spłacać będąc  już na emeryturze. Pytanie czy będzie ich na to stać. Pan z banku namówił ich na kredyt we frankach twierdząc , że jest on korzystniejszy. Może i tak , ale nie dopowiedział, że w zależności od kursu walut wysokość raty może się wahać nawet o kilkaset złotych. Zdolność kredytową obliczył im bank , który w takich obliczeniach stara się tylko o zabezpieczenie swojego interesu, a nie bezpieczeństwa klientów. Rata zatem była tak wyśrubowana , że nawet niewielkie zachwianie wysokości zarobków mogło być katastrofalne. Małżeństwo jednak nie widziało innego wyjścia , chcąc się usprawiedliwić przed otoczeniem i samym sobą twierdzili, że przecież trzeba gdzieś mieszkać, nie można siedzieć rodzicom na głowie. Nie zastanowili się jednak zupełnie nad konsekwencjami takiej decyzji. Podpisali umowę na kredyt , który tak naprawdę przewyższał ich możliwości.

Jeżeli tak koniecznie chcecie mieć swoje 4 ściany to zacznijcie od mniejszego mieszkania i spłaćcie go np. w ciągu 5-8 lat. W międzyczasie spróbujcie odłożyć pieniądze na  zamianę mieszkania na większe.
Dlaczego to małżeństwo podjęło takie decyzje ? 

Odpowiedź jest prosta !  Tak postępują osoby nie planujące !  Żyli dniem dzisiejszym , zadłużyli się ponad miarę i co najgorsze nie mieli ani złotówki odłożonej na wszelki wypadek. A pamiętasz jakie mieli wątpliwości kiedy proponowano im program oszczędnościowy? To niestety bardzo charakterystyczny przykład na dzisiejsze podejście do finansów. Konsumpcjonizm i  brak nawyku oszczędzania. Wprawdzie jak dużo wydajemy to napędzamy gospodarkę naszego kraju, ale dla budżetu domowego nadmierna konsumpcja jest zgubna. Nie ma innego wyjścia jak zacząć planować i kontrolować na bieżąco nasze finanse. Jeżeli stwierdzamy , że pod koniec miesiąca nie zostaje żadna nadwyżka albo jeszcze gorzej jesteśmy na minusie , np. debet na koncie , to najwyższy czas przyjrzeć się naszym wydatkom. Najprostszy sposób to zbieranie paragonów przy każdych zakupach, nawet najdrobniejszych i wrzucanie ich do jakiegoś słoja albo koszyczka i pod koniec miesiąca zliczenie wszystkich zakupów w podziale na : jedzenie, środki czystości, kosmetyki, ubrania, inne. Jak przeanalizujesz te paragony to szybko znajdziesz źródło swojego nieszczęścia.

Znam osobę, która uważa się za mistrzynię oszczędności, a jednym z przejawów tej oszczędności jest według niej kupowanie ubrań w lumpeksach. Nie byłoby w tym nic złego gdyby kupowała rzeczy w rozsądnych ilościach. Ona natomiast kupuje wszystko co tylko jej się spodoba. Nawet nie mierzy, mówi że kiedyś jak schudnie albo jak dzieci urosną to się przyda. W rezultacie ma tak zawalone mieszkanie ubraniami, że często dzieci nawet jeden raz nie założą czegoś a już okazuje się za małe bo zawieruszyło się w stercie innych rzeczy. To moi drodzy nie jest oszczędność tylko marnowanie pieniędzy. Większość ubrań nigdy nie będzie noszona a mimo, że kosztowały niewiele to przy takiej ilości idzie na nie sporo pieniędzy , nawet kilkaset złotych miesięcznie. 

Każdy z nas ma jakąś słabostkę , manię czy jak to nazwać. Im droższe rzeczy kupujemy tym bardziej rujnujemy swój budżet. Jeżeli brakuje nam pieniędzy musimy narzucić sobie dyscyplinę inaczej będziemy mieć poważne kłopoty.

Kolejny aspekt to optymalizacja wydatków stałych, ale o tym w innym artykule. 

Z dzisiejszej lekcji musisz zapamiętać pięć rzeczy :
1) Oszczędzanie jest konieczne, musimy mieć rezerwę na nieprzewidziane sytuacje i na przyszłość np. emeryturę.
2) Musisz rozsądnie podchodzić do kredytów ,
3) Optymalizować koszty stałe
4) Kontrolować bieżące wydatki.
5) Zadbać o zabezpieczenie swojego życia i majątku polisami na okoliczność nagłych nieprzewidzianych zdarzeń.
To są kluczowe elementy pozwalające na stworzenie dla twojej rodziny bezpieczeństwa finansowego. Życzę wszystkim żebyście jak Pan ze zdjęcia nie wiedzieli co zrobić z kasą .
 
Katarzyna Budzis

środa, 7 grudnia 2011

DOBRE I ZŁE KREDYTY


DOBRE I ZŁE KREDYTY

                 Każdy kredyt to fakt, kosztuje i niesie ryzyko że można mieć problemy z jego spłatą szczególnie kiedy w grę wchodzą spore kwoty i długie terminy. Niektórzy uważają, że lepiej kredytów nie brać, a z drugiej strony pozwalają one realizować cele za cudze pieniądze. Jak zatem wyważyć kiedy kredyt nam sprzyja a kiedy nie?
                Najogólniej mówiąc kredyty możemy podzielić na dobre i złe.
DOBRE to te które służą do:
-  zakupu narzędzi pracy- maszyn , samochodów firmowych, komputerów…
-  zakupu nieruchomości firmowych lub inwestycyjnych
-  opłacenie naszej edukacji – studia , szkolenia
-  zakup samochodu który jest niezbędny żeby dojeżdżać do pracy
-  kredyt na dom lub mieszkanie –pod warunkiem że będzie prawidłowo dobrany do naszych
    faktycznych możliwości finansowych – nie mylić ze zdolnością kredytową  

ZŁE kredyty to takie , które służą do :
- zaspokojenia chwilowych zachcianek: nowe ubrania , gadżety elektroniczne
- opłacania wczasów zagranicznych
- kupowania dóbr luksusowych na które nas nie stać
- kupowanie samochodów na pokaz
- kupowanie zbyt dużych nieruchomości , które dodatkowo będą kosztowne w utrzymaniu
- płacenie kartą kredytową za drobne zakupy np. wyprzedaże w centrach handlowych- szybko się
   okaże, że limit na karcie kredytowej mamy wyczerpany i zostajemy z niepotrzebnym długiem do spłaty.   
Żeby się przekonać ile cię kosztuje kredyt warto wykonać bardzo prosty rachunek, którego prawie nikt nie robi. Większość osób pyta tylko o wysokość raty oceniając w ten sposób czy stać ich na spłatę. Rzadko pytają o oprocentowanie a jeszcze rzadziej o koszt całkowity. Żeby dokładnie to policzyć doradca finansowy posługuje się specjalnym kalkulatorem finansowym, ale jest bardzo prosty sposób na uzmysłowienie sobie ponoszonych kosztów.
Zapytaj o wysokość raty i na ile lat rozłożone są raty. To najprostszy sposób na wyliczenie kosztów.

Bierzemy kredyt w kwocie 10 000 zł
Przykład 1* :
Pierwszy Bank dolicza nam opłatę przygotowawczą w wysokości 526,32 zł do kwoty kredytu czyli odsetki będą nam liczyć od 10 526,32 zł.
Oprocentowanie nominalne 14,4 %
Na 72 miesiące rata wynosi:  219,00 zł      czyli     219 x 72 = 15 768 zł ( kwota do spłaty )
Koszt kredytu to 5 768 zł
Na 84 miesiące  rata  wynosi:  200 zł    czyli    200 x 84 = 16 800 zł ( kwota do spłaty )
Koszt kredytu to 6 800 zł
Przykład 2* :  
Drugi bank ma opłatę przygotowawczą 2% czyli od 10 000 zł to będzie 200 zł.
Oprocentowanie nominalne 18,9 %
Na 72 miesiące rata wynosi : 233,20 zł  czyli      72 x 233,20 = 16 790,40 zł
Koszt kredytu to 6 790,40 zł
Na 84 miesiące rata wynosi : 215,50 zł   czyli    84 x 215,50 = 18 102,00 zł
Koszt kredytu to 8 102 zł
Jeżeli wzięliśmy ten kredyt np. na wczasy dla całej rodziny na wyspy Kanaryjskie to przepłacimy od 5 768 zł do nawet 8 102 zł niezależnie czy oferta biura podróży była atrakcyjna. Tak trzeba to interpretować.
Zauważcie że rata kredytu o wyższym koszcie jest w obu przypadkach mniejsza ale przemnożona przez ilość miesięcy pokazuje dopiero ile faktycznie zapłacimy za kredyt.
Dlatego nie sugerujmy się jedynie wysokością raty !!!
*przykłady wyliczane na podstawie prawdziwych kalkulatorów dwóch różnych banków.


Katarzyna Budzis