Niedawno podjęłam się akcji darmowych porad dotyczących radzenia
sobie z finansami osobistymi. Wiem, że jest dużo osób , które sobie z
różnych względów nie radzą. Czasem jest to wynik podjęcia jakiejś złej
decyzji finansowej , która ciągnie się za kimś i konsekwencje
przerastają w końcu człowieka. Czasem jest to wynik zwykłej nonszalancji
w stylu, jakoś to będzie. Ale najczęściej kompletny brak kontroli i
brak planowania. Wydawało by się , co tu planować od wypłaty do wypłaty
jest 30 dni i musi starczyć. No właśnie szczególnie wtedy gdy starcza
tylko od wypłaty do wypłaty potrzebna jest pomoc. Uwierzcie mi robię to
na prawdę bezpłatnie i niczego w zamian nie oczekuję. Wierzę po prostu
że dobre uczynki są nagradzane przez siły wyższe. :-) Mam chęć pomagania to
korzystajcie. Nic nie ryzykujecie, jeżeli uznacie że moje rady są do
kitu to co się zmieni ? Nic ! Możecie nadal robić wszystko po swojemu ja
tylko sugeruję pewne rzeczy nikogo do niczego nie zmuszam.
Zatem
dla tych którzy jeszcze nie wiedzą przypominam że w każdy poniedziałek ,
jeżeli oczywiście nie jest to święto od 18.00-20.00 służę swoim czasem i
wiedzą.
Wcześniej zadzwońcie zarezerwować termin : 696 434 162
Podstawową potrzebą każdego człowieka zaraz po potrzebach fizjologicznych jest potrzeba bezpieczeństwa ( wg. Maslowa ). Bezpieczeństwo finansowe jest zaś fundamentem.
Translate
poniedziałek, 26 grudnia 2011
czwartek, 15 grudnia 2011
Inwestycje w złoto fizyczne
W czasie kryzysu złoto się świeci !!!
Czasy mamy niepewne i zdarzają się osoby które nie ufają funduszom inwestycyjnym
dla takich właśnie osób alternatywą są inwestycje w złoto.
Też mam w ofercie ciekawy produkt nazywa się SutorGoldDepot12MB
Poniżej zamieszczam porównanie między dostępną na polskim rynku Mennicą i moim produktem.
TAK JEST W MENNICY
:
Mennica Polska S.A. oferuje
inwestycyjne sztabki złota: 5g, 10g, 20g, 1 uncja (31,1g), 50g, 100g .
Najmniejsza kosztuje na dzień dzisiejszy 1100 zł. Oznacza to , że chcąc inwestować samemu za
pośrednictwem Mennicy musimy mieć minimum 1100 zł do zainwestowania
jednorazowo. Wszystkie instytucje zajmujące się obrotem złotem opierają się o
ceny złota wg giełdy Londyńskiej. W dniu
20.10.2011 cena jednej uncji ( 31,1g ) wynosi na giełdzie 5 172,35 zł (
1619,60 USD ). Mennica za uncję chce w tym samym dniu 5 850,00 zł czyli o
13,1% drożej. Gorzej wygląda marża przy zakupie mniejszych sztabek :
Ilość gramów
|
Wartość giełdowa
|
Cena z Mennicy
|
Różnica kwotowa
|
Różnica procentowa
|
Uncja -31,1g
|
5172,35 zł
|
5850,00 zł
|
677,65 zł
|
13,1% marży
|
20g
|
3326,27 zł
|
3915,00 zł
|
588,73 zł
|
17,7% marzy
|
10g
|
1663,13 zł
|
1950,00 zł
|
286,87 zł
|
17,2% marży
|
5g
|
831,56 zł
|
1100,00 zł
|
268,44 zł
|
32,3% marży
|
1g
|
166,31 zł
|
235,00 zł
|
68,69 zł
|
41,3% marży
|
Z powyższej tabeli wynika , że inwestując 100 zł w Mennicy
ponieślibyśmy ok. 50% kosztów zakupu. Oczywiście zakup za 100 zł nie jest
możliwy bo przypominam, że najmniejsza sztabka to 5g za 1100 zł. Mennica
gwarantuje odkupienie sztabki licząc po aktualnej cenie minus 2% kosztów
transakcji.
A TAK JEST W
NASZYM PRODUKCIE:
Sutor Bank oferuje
na polskim rynku możliwość inwestowania w formie Planu Oszczędnościowego w
Złoto – SutorGoldDepot. W zależności
od potrzeb inwestycje w czyste fizyczne złoto mogą być dokonywane jednorazowo
od kwoty 2000 zł lub w postaci regularnych wpłat miesięcznych od 100 zł.
Zalety tej formy inwestowania w złoto:
- niska marża przy zakupie- 6% od zadeklarowanych wpłat i
6,5% od wpłat dodatkowych - niskie koszty obsługi
umowy- 0,3% rocznie od wartości depozytu
(0,025%miesięcznie)
- niski
koszt zawarcia umowy- 12 miesięcznych wpłat rozłożone na dwa lata - niski koszt odkupienia złota 1% -zabezpieczenie
przed inflacją
- zwolnienie z
podatku VAT
- efekt kursu
średniego ( Cost Average Effect )
- niskie ryzyko inwestycyjne
Przykład 1 : Całkowity
koszt umowy na 200 zł miesięcznie zawartej na 10 lat wynosi rocznie: koszt zawarcia umowy
- 10% + 6% marży + 0,3% za obsługę rocznie = 16,3% Mennica bierze w takim
przypadku ponad 40% ( ok. 24% różnicy )
Przykład 2: Całkowity
koszt umowy na 100 zł miesięcznie zawartej na 20 lat wynosi rocznie: koszt
zawarcia umowy –5% +6% marży + 0,3% za obsługę rocznie= 11,3% Mennica
bierze w takim przypadku ponad 50% ( ok.
39% różnicy )
Przykład 3 : Całkowity
koszt umowy na 1000 zł miesięcznie zawartej na 10 lat wynosi rocznie:
koszt
zawarcia umowy -10% + 6% marży +0,3% za obsługę rocznie = 16,3% Mennica bierze w takim przypadku ponad 33% ( ok. 17% różnicy )
zachęcam do zadawania pytań - chętnie odpowiem
Katarzyna Budzis
środa, 14 grudnia 2011
Karty kredytowe
KARTY KREDYTOWE
Wiecie dlaczego banki tak chętnie
dają nam karty kredytowe ? A wiecie dlaczego limit na karcie jest zawsze
większy przynajmniej dwukrotnie od naszych miesięcznych dochodów ?
Zaraz wam to
wyjaśnię. Otóż większość kart funkcjonuje w ten sposób , że jeżeli spłacisz
całość zadłużenia w ciągu 50 dni od jego powstania to bank nie będzie pobierał
odsetek. Brzmi bardzo fajnie. Mogę coś kupić za czyjeś pieniądze i nie zapłacę
odsetek. W czym tkwi pułapka ? Banki znowu żerują na naszym nierozsądku. Dając
nam limit przewyższający nasze dochody miesięczne mają prawie pewność, że w
pewnym momencie dojdziemy do kwoty która będzie większa od naszych dochodów i
siłą rzeczy zaczniemy płacić odsetki. Skąd mają taką pewność , bo mając w
portfelu kartę kredytową często pod wpływem impulsu kupujemy jakieś drobiazgi ,
pozornie niby nic kwota niewielka ,ale dług rośnie. Bank tylko zaciera ręce
bowiem karty kredytowe są jednym z najdroższych kredytów. Jak już wyczerpiemy
cały limit to często nawet rata minimalna jest na tyle spora , że nie jesteśmy
w stanie wiele więcej wpłacić. I już wpadliśmy w zastawioną pułapkę. Spłacanie
karty kredytowej poprzez wpłaty minimalne to proces często wieloletni i bardzo
kosztowny. Czy wiesz, że 70-80% kwoty raty minimalnej to odsetki. W ten sposób
będziesz ją spłacać przez długie lata. Dałeś się wpędzić w sytuację mało
komfortową. Jest mnóstwo osób, które mają po kilka kart kredytowych i tracą
całkowicie płynność finansową. Jak zorientują się wcześniej, że mają problem ze
spłatą i pomyślą o konsolidacji zanim wylądują w BIK to sytuacja jest do
opanowania, ale wierzcie mi widziałam też takie sytuacje , że komornik
licytował ludziom mieszkania i lądowali na bruku tylko przez wzięcie kliku kart
kredytowych.
Przestańmy wierzyć ,że instytucje finansowe
powstały dla naszego dobra. One służą tylko i wyłącznie ludziom mądrym i
rozsądnym , rozumiejącym wszystkie zawiłości i szczegóły umów które podpisują.
A czy Ty czytasz zawsze umowę ? Całą i dokładnie ? Wypytujesz pracownika banku
o szczegóły ? Wiesz co Ci powiem . Jesteś głupi jeżeli nie pytasz , masz do
tego pełne prawo a nawet obowiązek wobec siebie i swoich najbliższych bo od
tego zależy wasze bezpieczeństwo finansowe.
Podam kilka
najważniejszych elementów które musisz wiedzieć o kartach kredytowych:
1) Super
oferta na kartę kredytową
Zalety
wymieniane w ulotce to :
- zniesiona
opłata roczna za posiadanie karty ( oszczędność rzędu 70-80 zł )
- odroczona
spłata do 50 dni – czyli korzystasz i jeżeli do 50 dni pokryjesz całą należność
nie płacisz odsetek.
- karta jest
bardzo nowoczesna- możesz nią płacić w Internecie – działa na całym świecie
Brzmi
kusząco prawda ?
A teraz
cała prawda o karcie :
-opłata
roczna za posiadanie karty jest zniesiona tylko w pierwszym roku. Nikt Ci nie
mówi ile zapłacisz w kolejnym roku, może się okazać że dużo więcej niż w innych
bankach.
- odroczona
spłata brzmi fajnie, ale zazwyczaj limit
na karcie przekracza dwu lub trzy krotnie twoje miesięczne wpływy na konto jak
już wspominałam wcześniej to pułapka zastawiona na klienta.
- dodatkowo
nie wiedziałeś bo nie doczytałeś, że z karty kredytowej trzeba umieć korzystać.
Kiedy wybierzesz gotówkę z bankomatu tą kartą po pierwsze naliczona zostanie
opłata i to nie mała bo 10-20 zł na operację. Jakby tego było mało to od kwoty
wybranej w bankomacie odsetki pobierane są od razu , tu nie ma tego okresu
ochronnego 50 dniowego. Jeżeli tego nie wiesz narażasz się na dodatkowe koszty.
- poza tym
karta jest ubezpieczona i płacisz za to miesięcznie np.3,99 zł – w niektórych
bankach nawet nie potrafią powiedzieć co jest w zakresie tego ubezpieczenia.
Dają go klientom w centrali z automatu nie pytając o zgodę, a nie wszyscy
wiedzą że można z tego zrezygnować i nie ponosić tego dodatkowego kosztu.
Karty
kredytowe to najdroższe formy kredytowania bo sam procent to jeszcze nie
wszystko!
Opłata
roczna np. 80 zł + ubezpieczenie 12x 3,99 =47,88 zł + raz miesięcznie wybranie
gotówki z bankomatu po 10 zł za operację = 120 zł RAZEM 247,88 zł . Do tego oczywiście odsetki
18-23% w zależności od banku.
Katarzyna
Budzis
czwartek, 8 grudnia 2011
INTELIGENCJA FINANSOWA
INTELIGENCJA FINANSOWA
Pewnie się zastanawiacie cóż to za stwór ta finansowa
inteligencja. Termin ten coraz częściej pojawia się to tu, to tam. Na czym tak
naprawdę to polega? Najprościej mówiąc niektórzy z nas wyssali ją z mlekiem
matki. Inaczej mówiąc wynieśli z domu właściwe nawyki związane z finansami.
Takie osoby mają bardzo ułatwioną sprawę. Jakby naturalnie traktują podstawowe
prawa rządzące finansami. A czy osoby nie obdarzone przez geny i rodziców mają
też szanse stać się inteligentne finansowo? Oczywiście że tak ! Można się tego
wszystkiego nauczyć , wyrobić odpowiednie podejście, nawyki i stosować je w
praktyce. Jednak kluczową sprawą w inteligencji finansowej jest uświadomienie
sobie konsekwencji jakie idą za naszymi decyzjami związanymi z finansami.
Jeśli
nie uświadomimy sobie kilku podstawowych prawideł nigdy nie zaznamy ani
bezpieczeństwa finansowego, a już o wolności finansowej nie wspomnę. Ciągle
będą nas nękać luki w naszym budżecie domowym. Straszyć nas będą
nieprzewidziane wydatki, zaskakiwać będą rosnące koszty utrzymania a na stare
lata nawet na wykupienie leków nie starczy. Co zatem zrobić ?
Zacznijmy
od podstaw. Po pierwsze musimy planować
naszą przyszłość finansową. Bez tego zawsze będziemy pod kreską i ciągle
będziemy nie mile zaskakiwani ,,przez los”.
Otóż przyjmijcie do wiadomości , że to nie kwestia losu tylko wasza wina
, że ciągle macie kłopoty finansowe. Idziecie na żywioł, podejmujecie decyzje
pod wpływem emocji, nie zastanawiacie się nad konsekwencjami. Podam prosty przykład
z życia wzięty. Zaznaczam, że niestety nie jest to przypadek odosobniony tylko
jest to nagminne.
Młode małżeństwo lat około 30 mają jedno dziecko.
1 ) Pojawia się u nich przedstawiciel firmy mającej w
ofercie programy oszczędnościowo-inwestycyjne. Rozmawiają z nim długo , ale
nadal nie są przekonani, że odkładanie pieniędzy na przyszłość ma jakiś sens.
Poza tym mają mnóstwo wątpliwości żeby podpisać umowę na 20- 30 lat. Mówią , że
mogą stracić pracę i może się stać mnóstwo nieprzewidzianych sytuacji uniemożliwiających
kontynuację programu. Przedstawiciel tłumaczy , że program jest elastyczny
można zawieszać płacenie składki w takich właśnie sytuacjach. Nadal się wahają
przeraża ich perspektywa tak długiego terminu. Przedstawiciel tłumaczy , że im
dłuższy termin tym lepsze efekty z inwestycji bo zadziała wtedy procent
składany. Jeszcze się krzywią nie bardzo im się podoba inwestowanie w fundusze
inwestycyjne, marudzą coś o ryzyku. Przedstawiciel tłumaczy rozłożenie ryzyka w
długim horyzoncie czasowym i uśrednienie zakupu przy miesięcznych wpłatach
regularnych. Małżeństwo jednak nie decyduje się podpisać umowy. Jak myślicie
dlaczego ? Oni kompletnie nie myślą perspektywicznie, tak naprawdę nie obchodzi
ich co będzie kiedyś , liczy się tu i teraz.
2) Do tego samego małżeństwa trafia przedstawiciel banku
proponujący im kredyt hipoteczny na zakup mieszkania z super niską ratą
miesięczną. Pierwsze co przychodzi do głowy małżeństwu to fakt , że mieszkają z
rodzicami i nie jest to komfortowa sytuacja. Perspektywa własnego mieszkania
kusi , już wyobrażają sobie jak urządzą swoje gniazdko. Pytają tylko ile
wyniesie miesięczna rata. Podpisują wniosek bez mrugnięcia okiem. Tym razem nie
mieli żadnych wątpliwości. Nie zastanawiali się nad tym jak będą spłacać raty
jeżeli coś nieprzewidzianego się zdarzy. A w banku nie ma czasowego zawieszenia
płatności raty tak jak w programach oszczędnościowych. Nie ma zmiłuj się ,
podpisałeś to płać, a jak nie płacisz to masz komornika na głowie i wymarzone
mieszkanie pójdzie pod młotek na licytacji komorniczej. Nawet nie zapytali też
o koszt takiego kredytu i na jak długo będą obciążeni. Potem okazało się , że
rata była niska bo bank udzielił im kredytu na 40 lat. Co oznacza, że ostatnie
5 lat będą spłacać będąc już na
emeryturze. Pytanie czy będzie ich na to stać. Pan z banku namówił ich na
kredyt we frankach twierdząc , że jest on korzystniejszy. Może i tak , ale nie
dopowiedział, że w zależności od kursu walut wysokość raty może się wahać nawet
o kilkaset złotych. Zdolność kredytową obliczył im bank , który w takich
obliczeniach stara się tylko o zabezpieczenie swojego interesu, a nie
bezpieczeństwa klientów. Rata zatem była tak wyśrubowana , że nawet niewielkie
zachwianie wysokości zarobków mogło być katastrofalne. Małżeństwo jednak nie
widziało innego wyjścia , chcąc się usprawiedliwić przed otoczeniem i samym
sobą twierdzili, że przecież trzeba gdzieś mieszkać, nie można siedzieć
rodzicom na głowie. Nie zastanowili się jednak zupełnie nad konsekwencjami
takiej decyzji. Podpisali umowę na kredyt , który tak naprawdę przewyższał ich
możliwości.
Jeżeli tak koniecznie
chcecie mieć swoje 4 ściany to zacznijcie od mniejszego mieszkania i spłaćcie
go np. w ciągu 5-8 lat. W międzyczasie spróbujcie odłożyć pieniądze na zamianę mieszkania na większe.
Dlaczego to małżeństwo podjęło takie decyzje ?
Odpowiedź jest prosta !
Tak postępują osoby nie planujące !
Żyli dniem dzisiejszym , zadłużyli się ponad miarę i co najgorsze nie
mieli ani złotówki odłożonej na wszelki wypadek. A pamiętasz jakie mieli
wątpliwości kiedy proponowano im program oszczędnościowy? To niestety bardzo
charakterystyczny przykład na dzisiejsze podejście do finansów. Konsumpcjonizm
i brak nawyku oszczędzania. Wprawdzie
jak dużo wydajemy to napędzamy gospodarkę naszego kraju, ale dla budżetu
domowego nadmierna konsumpcja jest zgubna. Nie ma innego wyjścia jak zacząć
planować i kontrolować na bieżąco nasze finanse. Jeżeli stwierdzamy , że pod
koniec miesiąca nie zostaje żadna nadwyżka albo jeszcze gorzej jesteśmy na
minusie , np. debet na koncie , to najwyższy czas przyjrzeć się naszym
wydatkom. Najprostszy sposób to zbieranie paragonów przy każdych zakupach,
nawet najdrobniejszych i wrzucanie ich do jakiegoś słoja albo koszyczka i pod
koniec miesiąca zliczenie wszystkich zakupów w podziale na : jedzenie, środki
czystości, kosmetyki, ubrania, inne. Jak przeanalizujesz te paragony to szybko
znajdziesz źródło swojego nieszczęścia.
Znam osobę, która uważa się za mistrzynię oszczędności,
a jednym z przejawów tej oszczędności jest według niej kupowanie ubrań w
lumpeksach. Nie byłoby w tym nic złego gdyby kupowała rzeczy w rozsądnych
ilościach. Ona natomiast kupuje wszystko co tylko jej się spodoba. Nawet nie
mierzy, mówi że kiedyś jak schudnie albo jak dzieci urosną to się przyda. W
rezultacie ma tak zawalone mieszkanie ubraniami, że często dzieci nawet jeden
raz nie założą czegoś a już okazuje się za małe bo zawieruszyło się w stercie
innych rzeczy. To moi drodzy nie jest oszczędność tylko marnowanie pieniędzy.
Większość ubrań nigdy nie będzie noszona a mimo, że kosztowały niewiele to przy
takiej ilości idzie na nie sporo pieniędzy , nawet kilkaset złotych
miesięcznie.
Każdy z nas ma jakąś słabostkę , manię czy jak to nazwać. Im
droższe rzeczy kupujemy tym bardziej rujnujemy swój budżet. Jeżeli brakuje nam
pieniędzy musimy narzucić sobie dyscyplinę inaczej będziemy mieć poważne
kłopoty.
Kolejny aspekt to optymalizacja wydatków stałych, ale o tym
w innym artykule.
Z dzisiejszej lekcji
musisz zapamiętać pięć rzeczy :
1) Oszczędzanie jest konieczne, musimy mieć rezerwę na
nieprzewidziane sytuacje i na przyszłość np. emeryturę.
2) Musisz rozsądnie podchodzić do kredytów ,
3) Optymalizować koszty stałe
4) Kontrolować bieżące wydatki.
5) Zadbać o zabezpieczenie swojego życia i majątku polisami
na okoliczność nagłych nieprzewidzianych zdarzeń.
To są kluczowe elementy pozwalające na stworzenie dla twojej
rodziny bezpieczeństwa finansowego. Życzę
wszystkim żebyście jak Pan ze zdjęcia nie wiedzieli co zrobić z kasą .
Katarzyna
Budzis
środa, 7 grudnia 2011
DOBRE I ZŁE KREDYTY
Każdy kredyt to fakt,
kosztuje i niesie ryzyko że można mieć problemy z jego spłatą szczególnie kiedy
w grę wchodzą spore kwoty i długie terminy. Niektórzy uważają, że lepiej
kredytów nie brać, a z drugiej strony pozwalają one realizować cele za cudze
pieniądze. Jak zatem wyważyć kiedy kredyt nam sprzyja a kiedy nie?
Najogólniej
mówiąc kredyty możemy podzielić na dobre i złe.
DOBRE to te które
służą do:
- zakupu narzędzi
pracy- maszyn , samochodów firmowych, komputerów…
- zakupu nieruchomości
firmowych lub inwestycyjnych
- opłacenie naszej
edukacji – studia , szkolenia
- zakup samochodu
który jest niezbędny żeby dojeżdżać do pracy
- kredyt na dom lub
mieszkanie –pod warunkiem że będzie prawidłowo dobrany do naszych
faktycznych
możliwości finansowych – nie mylić ze zdolnością kredytową
ZŁE kredyty to
takie , które służą do :
- zaspokojenia chwilowych zachcianek: nowe ubrania , gadżety
elektroniczne
- opłacania wczasów zagranicznych
- kupowania dóbr luksusowych na które nas nie stać
- kupowanie samochodów na pokaz
- kupowanie zbyt dużych nieruchomości , które dodatkowo będą
kosztowne w utrzymaniu
- płacenie kartą kredytową za drobne zakupy np. wyprzedaże w
centrach handlowych- szybko się
okaże, że limit na
karcie kredytowej mamy wyczerpany i zostajemy z niepotrzebnym długiem do
spłaty.
Żeby się przekonać ile cię kosztuje kredyt warto wykonać
bardzo prosty rachunek, którego prawie nikt nie robi. Większość osób pyta tylko
o wysokość raty oceniając w ten sposób czy stać ich na spłatę. Rzadko pytają o
oprocentowanie a jeszcze rzadziej o koszt całkowity. Żeby dokładnie to policzyć
doradca finansowy posługuje się specjalnym kalkulatorem finansowym, ale jest
bardzo prosty sposób na uzmysłowienie sobie ponoszonych kosztów.
Zapytaj o wysokość raty i na ile lat rozłożone są raty. To
najprostszy sposób na wyliczenie kosztów.
Bierzemy kredyt w kwocie 10 000
zł
Przykład 1* :
Pierwszy Bank
dolicza nam opłatę przygotowawczą w wysokości 526,32 zł do kwoty kredytu czyli
odsetki będą nam liczyć od 10 526,32 zł.
Oprocentowanie nominalne 14,4 %
Na 72 miesiące rata wynosi: 219,00 zł czyli
219 x 72 = 15 768 zł ( kwota do spłaty )
Koszt kredytu to 5 768
zł
Na 84 miesiące rata
wynosi: 200 zł czyli
200 x 84 = 16 800 zł (
kwota do spłaty )
Koszt kredytu to 6
800 zł
Przykład 2* :
Drugi bank ma
opłatę przygotowawczą 2% czyli od 10 000 zł to będzie 200 zł.
Oprocentowanie nominalne 18,9 %
Na 72 miesiące rata wynosi : 233,20 zł czyli
72 x 233,20 = 16 790,40 zł
Koszt kredytu to 6 790,40
zł
Na 84 miesiące rata wynosi : 215,50 zł czyli
84 x 215,50 = 18 102,00 zł
Koszt kredytu to 8 102
zł
Jeżeli wzięliśmy ten
kredyt np. na wczasy dla całej rodziny na wyspy Kanaryjskie to przepłacimy od
5 768 zł do nawet 8 102 zł niezależnie czy oferta biura podróży była
atrakcyjna. Tak trzeba to interpretować.
Zauważcie że rata
kredytu o wyższym koszcie jest w obu przypadkach mniejsza ale przemnożona przez
ilość miesięcy pokazuje dopiero ile faktycznie zapłacimy za kredyt.
Dlatego nie sugerujmy się jedynie wysokością raty !!!
*przykłady wyliczane na podstawie prawdziwych kalkulatorów
dwóch różnych banków.
Katarzyna Budzis
Subskrybuj:
Posty (Atom)