KARTY KREDYTOWE
Wiecie dlaczego banki tak chętnie
dają nam karty kredytowe ? A wiecie dlaczego limit na karcie jest zawsze
większy przynajmniej dwukrotnie od naszych miesięcznych dochodów ?
Zaraz wam to
wyjaśnię. Otóż większość kart funkcjonuje w ten sposób , że jeżeli spłacisz
całość zadłużenia w ciągu 50 dni od jego powstania to bank nie będzie pobierał
odsetek. Brzmi bardzo fajnie. Mogę coś kupić za czyjeś pieniądze i nie zapłacę
odsetek. W czym tkwi pułapka ? Banki znowu żerują na naszym nierozsądku. Dając
nam limit przewyższający nasze dochody miesięczne mają prawie pewność, że w
pewnym momencie dojdziemy do kwoty która będzie większa od naszych dochodów i
siłą rzeczy zaczniemy płacić odsetki. Skąd mają taką pewność , bo mając w
portfelu kartę kredytową często pod wpływem impulsu kupujemy jakieś drobiazgi ,
pozornie niby nic kwota niewielka ,ale dług rośnie. Bank tylko zaciera ręce
bowiem karty kredytowe są jednym z najdroższych kredytów. Jak już wyczerpiemy
cały limit to często nawet rata minimalna jest na tyle spora , że nie jesteśmy
w stanie wiele więcej wpłacić. I już wpadliśmy w zastawioną pułapkę. Spłacanie
karty kredytowej poprzez wpłaty minimalne to proces często wieloletni i bardzo
kosztowny. Czy wiesz, że 70-80% kwoty raty minimalnej to odsetki. W ten sposób
będziesz ją spłacać przez długie lata. Dałeś się wpędzić w sytuację mało
komfortową. Jest mnóstwo osób, które mają po kilka kart kredytowych i tracą
całkowicie płynność finansową. Jak zorientują się wcześniej, że mają problem ze
spłatą i pomyślą o konsolidacji zanim wylądują w BIK to sytuacja jest do
opanowania, ale wierzcie mi widziałam też takie sytuacje , że komornik
licytował ludziom mieszkania i lądowali na bruku tylko przez wzięcie kliku kart
kredytowych.
Przestańmy wierzyć ,że instytucje finansowe
powstały dla naszego dobra. One służą tylko i wyłącznie ludziom mądrym i
rozsądnym , rozumiejącym wszystkie zawiłości i szczegóły umów które podpisują.
A czy Ty czytasz zawsze umowę ? Całą i dokładnie ? Wypytujesz pracownika banku
o szczegóły ? Wiesz co Ci powiem . Jesteś głupi jeżeli nie pytasz , masz do
tego pełne prawo a nawet obowiązek wobec siebie i swoich najbliższych bo od
tego zależy wasze bezpieczeństwo finansowe.
Podam kilka
najważniejszych elementów które musisz wiedzieć o kartach kredytowych:
1) Super
oferta na kartę kredytową
Zalety
wymieniane w ulotce to :
- zniesiona
opłata roczna za posiadanie karty ( oszczędność rzędu 70-80 zł )
- odroczona
spłata do 50 dni – czyli korzystasz i jeżeli do 50 dni pokryjesz całą należność
nie płacisz odsetek.
- karta jest
bardzo nowoczesna- możesz nią płacić w Internecie – działa na całym świecie
Brzmi
kusząco prawda ?
A teraz
cała prawda o karcie :
-opłata
roczna za posiadanie karty jest zniesiona tylko w pierwszym roku. Nikt Ci nie
mówi ile zapłacisz w kolejnym roku, może się okazać że dużo więcej niż w innych
bankach.
- odroczona
spłata brzmi fajnie, ale zazwyczaj limit
na karcie przekracza dwu lub trzy krotnie twoje miesięczne wpływy na konto jak
już wspominałam wcześniej to pułapka zastawiona na klienta.
- dodatkowo
nie wiedziałeś bo nie doczytałeś, że z karty kredytowej trzeba umieć korzystać.
Kiedy wybierzesz gotówkę z bankomatu tą kartą po pierwsze naliczona zostanie
opłata i to nie mała bo 10-20 zł na operację. Jakby tego było mało to od kwoty
wybranej w bankomacie odsetki pobierane są od razu , tu nie ma tego okresu
ochronnego 50 dniowego. Jeżeli tego nie wiesz narażasz się na dodatkowe koszty.
- poza tym
karta jest ubezpieczona i płacisz za to miesięcznie np.3,99 zł – w niektórych
bankach nawet nie potrafią powiedzieć co jest w zakresie tego ubezpieczenia.
Dają go klientom w centrali z automatu nie pytając o zgodę, a nie wszyscy
wiedzą że można z tego zrezygnować i nie ponosić tego dodatkowego kosztu.
Karty
kredytowe to najdroższe formy kredytowania bo sam procent to jeszcze nie
wszystko!
Opłata
roczna np. 80 zł + ubezpieczenie 12x 3,99 =47,88 zł + raz miesięcznie wybranie
gotówki z bankomatu po 10 zł za operację = 120 zł RAZEM 247,88 zł . Do tego oczywiście odsetki
18-23% w zależności od banku.
Katarzyna
Budzis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz