Na początek życzymy wspaniałych słonecznych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych. Postanowiłyśmy podzielić się dzisiaj najnowszym przemyśleniem Basi.
Basia: Kasiu, a powiedz mi jak to jest z tym ubezpieczeniem samochodu. Ostatnio słyszałam jak ktoś się chwalił jaki to on sprytny, mówił, że nigdy nie miał prawa jazdy i że jeździ już długo i że nie zapłacił ani jednego mandatu. Czy to tak można ? Ty pytasz klientów czy mają prawo jazdy ?
Kasia: Tak pytam, żeby policzyć składkę za ubezpieczenie OC auta muszę wpisać od kiedy dokładnie właściciel samochodu ma prawo jazdy.
Basia: I co gdyby ktoś się przyznał, że nie ma, to nie zrobisz mu polisy ?
Kasia: Basiu muszę zrobić, bo OC jest obowiązkowe. Wtedy zazwyczaj klient płaci trochę drożej, ale można polisę wypisać.
Basia: To znaczy, że można jeździć bez prawa jazdy ???
Kasia: Nie absolutnie nie.... , ale można być właścicielem, a jeździć będzie ktoś inny, stąd ta zwyżka za ubezpieczenie, bo nie wiadomo kto będzie kierowcą i rośnie ryzyko.
Basia: A gdyby ten ktoś jednak wsiadł do auta i pojechał mimo, że prawa jazdy nie ma ?
Kasia: To niestety polisa go wtedy nie chroni, no może jedynie chroni przed karą z UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny) za brak ważnej polisy OC.
Basia: To znaczy, że gdyby spowodował wypadek i komuś coś by się stało to poszkodowany nie dostanie żadnego świadczenia ?
Kasia: Nie, poszkodowany dostanie świadczenie z UFG ( po to ono właśnie jest), ale sprawca wypadku będzie musiał wszystko oddać funduszowi bo jechał bez uprawnień do kierowania czyli popełnił przestępstwo. Tak samo się dzieje kiedy ktoś prowadzi auto pod wpływem alkoholu lub innych środków psychoaktywnych.
Basia: Masz na myśli narkotyki ?
Kasia: Też, ale czasem wystarczą jakieś leki przepisane przez lekarza. Trzeba zawsze czytać ulotki leków, w nich jest informacja czy można po zażyciu prowadzić auto.
Basia: Wiesz , że o tym bym nie pomyślała .....
Kasia: Często tak jest, że nie zwracamy uwagi na ulotki leków, są długie i nie chce się nam ich czytać. Niestety kierowcy powinni je czytać, albo zapytać lekarza, albo farmaceutę czy mogą prowadzić samochód po zażyciu.
Basia: A czy zawsze sprawdzają czy brałaś leki jak masz wypadek ?
Kasia: Nie nie zawsze, chyba, że policji zachowanie wyda się podejrzane, albo ktoś jest mocno pobudzony, albo otępiały. Jednak to nie tylko chodzi o mandat i konsekwencje finansowe z UFG, przecież przede wszystkim powinniśmy brać pod uwagę własne bezpieczeństwo.
Basia: No tak masz rację, czasem można stracić panowanie nad autem i wjechać w drzewo, słup, rów i rozbić własne auto i samemu się uszkodzić. A jak sama spowoduję wypadek to dostanę odszkodowanie dla siebie ?
Kasia: To zależy z jakiego ubezpieczenia. Z OC auta nie, ale już z NNW kierowcy i pasażerów tak. Również z prywatnych polis wypadkowych, pod warunkiem, że mamy prawo jazdy i jedziemy trzeźwi. Bo w każdej polisie jest wyłączenie odpowiedzialności jeżeli kierowca spowoduje wypadek po alkoholu.
Basia: A jak kierowca jest pod wpływem i wiezie pasażera to pasażer też nie dostanie świadczenia ?
Kasia: Dostanie, ale może mieć pomniejszone ze względu na przyczynienie czyli ze względu na to, że świadomie wsiadł do auta wiedząc, że kierowca nie jest trzeźwy.
Basia: A jeżeli nie wiedział ? Na przykład jechał autostopem i nie zorientował się, że kierowca jest nietrzeźwy.
Kasia: Zazwyczaj każda sytuacja jest indywidualnie rozpatrywana, jeżeli będzie to wiarygodne to myślę, że jest szansa na pełne odszkodowanie. Ale często decyduje o tym sąd.
Basia: Trochę to skomplikowane, ale sporo się dowiedziałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz