Translate

czwartek, 17 czerwca 2010

UWAGA NA AKWIZYTORÓW OFE

UWAGA NA AKWIZYTORÓW OFE !
Cóż z pewnością słyszeli Państwo o zamieszaniu wokół tematu akwizycji w Funduszach Emerytalnych. Był nawet pomysł zakazu akwizycji. Skąd taki pomysł ? Otóż od jakiegoś czasu przy każdym kolejnym transferze okazywało się , że klienci zmieniają fundusze na gorsze. Nie były to przypadki jednostkowe, wyglądało na to , że ok. 60% transferów to były zmiany niekorzystne dla klientów. Do tego pojawiały się skargi ze strony klientów kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych i do KNF . Wniosek był jeden – akwizytorzy z chęci zysku wprowadzają w błąd klientów. Oczywiście na szczęście nie wszyscy, ale skala była niepokojąca. Po przeprowadzeniu sondaży wśród klientów oraz środowiska finansowego okazało się , że jednak akwizytorzy są potrzebni , bo nie tylko przepisują klientom umowy, ale też pomagają sprawdzać składki i pisać pisma do ZUS , gwarantują obsługę w zakresie pomocy w zmianach danych osobowych klientów to znaczy zmian stanu cywilnego , zmian adresów itp. Nie każdy klient chce, a też nie każdy potrafi samodzielnie sobie poradzić. Wbrew pozorom nie każdy ma Internet i telefon stacjonarny żeby samemu zapewnić sobie obsługę. Często też łatwiej jest zadzwonić do przedstawiciela i poprosić o odpowiedni druczek niż szukać ich na stronach internetowych poszczególnych OFE.

Dlatego uznałam , że jedyną bronią klientów przed nieuczciwymi akwizytorami jest pewna elementarna wiedza , która ochroni nas przed skutkami wprowadzenia w błąd. Zatem pozwolę sobie zacytować pewne stwierdzenia pochodzące ze strony internetowej KNF ( Komisja Nadzoru Finansowego ) . Tutaj można poczytać całość : http://www.knf.gov.pl/dla_rynku/posrednictwo/akwizycja.html

,, Akwizytor to nie agent ubezpieczeniowy
Częstym błędem jest mylenie pojęć agent ubezpieczeniowy i akwizytor, dlatego należy zwrócić uwagę na różnice pomiędzy tymi terminami. Agent ubezpieczeniowy, jak wskazuje przymiotnik "ubezpieczeniowy" związany jest ze sferą ubezpieczeń, natomiast akwizytor wykonuje czynności na rzecz funduszu emerytalnego. Wykonywanie obu zawodów jest uregulowane w różnych aktach prawnych (dla agentów jest to ustawa o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz.U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1154), a dla akwizytorów ustawa o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (Dz.U. z 2003 r. Nr 170, poz. 1651)). Ponadto akwizytorzy i agenci wpisywani są do odrębnych rejestrów. Ważne jest, że uzyskanie wpisu w rejestrze akwizytorów nie uprawnia do wykonywania czynności agenta ubezpieczeniowego i odwrotnie.
W pewnym zakresie działalność akwizycyjna może krzyżować się z działalnością agencyjną. Agent ubezpieczeniowy może zawrzeć umowę z funduszem emerytalnym na prowadzenie działalności akwizycyjnej. Nie zmienia to jednak faktu, iż konieczne jest wpisanie do odrębnego rejestru wszystkich osób, które będą wykonywać czynności akwizycyjne.”

,, Akwizytor nie jest doradcą emerytalnymZdarzają się osoby, które wykonując czynności akwizycyjne tytułują się "doradcą emerytalnym". Należy stanowczo stwierdzić, iż jest to nadużycie. Trudno mówić o doradztwie, skoro akwizytor może wykonywać czynności na rzecz jednego funduszu emerytalnego. Taki "doradca" z oczywistych względów "doradzi" przystąpienie do funduszu, który aktualnie reprezentuje i od którego pobiera wynagrodzenie.
Porównując akwizycję z pośrednictwem ubezpieczeniowym można uznać, że w zakresie akwizycji na rzecz funduszy emerytalnych nie ma odpowiednika brokera ubezpieczeniowego, który byłby uprawniony do tytułowania się terminem "doradca", ponieważ działa w interesie klienta i wybiera najkorzystniejszą ofertę. Wśród akwizytorów nie ma osób, które mogłyby, nie łamiąc przepisów prawa, zaoferować wybór funduszu emerytalnego. Obowiązuje bowiem zasada: jeden akwizytor-jeden fundusz (art. 93 ust. 6 ustawy). Jeśli ktoś chce poznać ofertę wielu funduszy musi, niestety, spotkać się z wieloma akwizytorami, przy czym powinien mieć świadomość, że określony akwizytor zachęca do przystąpienia do określonego funduszu emerytalnego. Z tego powodu podawanie się za osobę doradzającą wybór funduszu, a zatem w pewien sposób neutralną wobec tego wyboru, jest nieuczciwe.”

Z wyżej zacytowanych tekstów wynika , że podstawa to zasada ograniczonego zaufania. Mając przed sobą akwizytora można go delikatnie rozpytać z jakiej jest firmy , jakie OFE reprezentuje. A słuchając wypowiedzi zwrócić uwagę , czy to co słyszymy nie jest sprzeczne z w/w zapisami. Będzie to dla nas sygnał , że wiarygodność osoby z którą rozmawiamy jest wątpliwa albo czego wszystkim życzę, stwierdzimy , że mamy do czynienia z kompetentną i uczciwą osobą.

Katarzyna Budzis
Certyfikowany Doradca Finansowy EFG
Członek Stowarzyszenia Doradców Finansowych
http://www.effp.pl/profile/9.html

DZIURAWA EMERYTURA



 Chyba nie jest nam już obce stwierdzenie , że ZUS ma niedobory. Co roku rząd dopłaca do ZUS miliardy złotych. Wiemy także, że ZUS ratuje się zaciągając kredyty. Co to dla nas oznacza? Sprawę niedoborów w kasie ZUS miał załatwiać FRD – Fundusz Rezerwy Demograficznej. Po pierwsze zakładano dużo większe wpływy do FRD. Zamysłem twórców Funduszu Rezerwy Demograficznej było zagwarantowanie środków na przyszłe emerytury dla Polaków. FRD ma zasilać Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ stosunek liczby osób pracujących i odprowadzających składki w stosunku do emerytów i rencistów maleje i będzie malał nadal. Źródłem przychodów funduszu miały być odpisy ze składek, wpływy z prywatyzacji oraz ewentualne zyski z dalszego inwestowania tych środków. Problem w tym, że fundusz od roku 2002 zgromadził tylko ok. 6 mld zł, a jak twierdzą specjaliści, przy takim trendzie, dziura będzie szybko rosła. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych to pula pieniędzy, z której ZUS wypłaca wszystkie świadczenia: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe. Największym elementem składowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest Fundusz Emerytalny. To on właśnie najbardziej obciąża budżet ZUS-u. By wyrównać te niedobory, coraz głębiej trzeba sięgać do kasy państwa.
CO TO W PRAKTYCE OZNACZA DLA PRZYSZŁYCH EMERYTÓW?
 Autorzy reformy emerytalnej założyli, że Polacy będą mieli obowiązek uczestnictwa tylko w dwóch filarach, tzn. w ZUS i w jednym z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Wydawałoby się , że w zasadzie owe dwa filary zupełnie wystarczą. W tym przekonaniu utwierdzały nas jeszcze reklamy OFE w 1999 roku. Obiecywano w nich przyszłym emerytom, że zapisanie się do konkretnego funduszu zagwarantuje dostęp do wszystkich luksusów cywilizacji. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Otóż emerytura z dwóch zreformowanych filarów będzie niższa, niż świadczenia wypłacane do tej pory przez ZUS. W najlepszym wypadku wynosić będzie ok. 60% ( a w przypadku kobiet nawet 40% )tego, co udawało się zarobić pracując. Wskaźnik ten będzie tym mniejszy, im wyższe zarobki osiągał emeryt, zanim się nim stał. Wynika to z faktu, iż ZUS pobiera składki tylko od 30 krotności średniej, krajowej pensji. Jeżeli ktoś zarabia w ciągu roku np. 35 średnich pensji, to i tak jego emerytura zostanie wyliczona ze składki pobieranej od 30-krotności średniej, krajowej pensji. Reszta składek powiększy jego wypłatę. Przynajmniej część z tych pieniędzy rozsądnie by było przeznaczyć na III filar. Musimy , też pamiętać , że osoby prowadzące działalność gospodarczą odprowadzają składkę emerytalno -rentową w wysokości ściśle powiązanej z wysokością przeciętnego wynagrodzenia podanego przez GUS. Mimo , że wysokość składki często uważamy za uciążliwą to zapewnia nam ona po przejściu na emeryturę świadczenie obliczane od średniej pensji krajowej , czyli licząc że otrzymamy nawet 50 % ostatniego uposażenia wynika że osoba prowadząca działalność gospodarczą otrzyma średnio ok. 800 zł emerytury z I i II filara. Większość osób prowadzących działalność , nie do takich kwot jest przyzwyczajona. Średnio zysk na czysto tych osób wynosi przynajmniej kilka tysięcy złotych , przyznacie, że 800 zł dla tych osób to stawka głodowa. Zatem nie pozostaje nam nic innego jak wziąć swój los we własne ręce. Do tego powinien posłużyć nam III filar czyli prywatne gromadzenie środków na przyszłą emeryturę. Już coraz więcej słuchać zdań ekspertów , którzy zalecają upowszechnienie III filara. Dotąd niestety jest to marginalny odsetek osób , które świadomie skorzystały z tej możliwości. Wiele pomysłów jak np. IKE zupełnie się nie sprawdziło w praktyce. Liczono na dużo większe zainteresowanie społeczeństwa.W sejmie złożony jest projekt ustawy o uldze podatkowej dla osób , które zdecydują się samodzielnie gromadzić środki na swoją emeryturę. Wszystko jest na dobrej drodze , myślę , że to będzie spora zachęta dla obywateli.
Katarzyna Budzis